O co zapytać fotografa ślubnego przed podpisaniem umowy
O co zapytać fotografa ślubnego przed podpisaniem umowy
Zarówno ja jak i każdy z Was przymierzając się do znalezienia idealnego kandydata na fotografa stanął przed murem z napisem - o co zapytać fotografa ślubnego? A zapytać trzeba. Zdecydowałem się zatem stworzyć listę najczęściej pojawiających się pytań w trakcie moich spotkań ślubnych. Starałem się je ułożyć w logiczną całość i z głębi serca uczciwie na nie odpowiedzieć. Zapraszam do długiej, ale mam nadzieję wartościowej lektury.
SESJA NARZECZEŃSKA
Czy sesja narzeczeńska jest Wam potrzebna?
Nigdy nikogo nie zmusiłem do czegoś czego nie czuję, z drugiej jednak strony co chwilę słyszę, iż stresujecie się przed obiektywem. Sesja narzeczeńska rozwiązuje ten problem. Jest wyśmienitą pamiątką i momentem, w którym w bezstresowy sposób możecie oswoić się z obiektywem i z waszym fotografem. To naprawdę fajna przygoda.
Co zawiera oferta sesji narzeczeńskiej?
Sesję staram się wykonywać optymalnie kilka miesięcy przed ślubem. Wspólnie ustalamy miejsce sesji - zazwyczaj wybieramy miejsca ustronne gdzie będziecie czuć się swobodnie. FInalnie otrzymujecie ode mnie minimum 30 zdjęć po autorskiej obróbce, prywatną galerię internetową na której prócz sesji narzeczeńskiej pojawi się również wasz reportaż ze ślubu.
Jak długo trwa sesja narzeczeńska?
Nie ma ram wyznaczających czas trwania sesji. Z doświadczenia wiem, że wystarczą mi 2 godziny by w sposób luźny opowiedzieć o was tworząc krótką zdjęciową historię z tego wspólnie spędzonego dnia.
Kiedy otrzymujemy zdjęcia z sesji narzeczeńskiej?
Zdjęcia otrzymujecie po około 14 dniach od sesji. Jeśli Wasz ślub odbędzie się z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem od sesji narzeczeńskiej, staram się Wam oddawać zdjęcia na 2 tygodnie przed ślubem. Efekt taki sprawi, że sami zobaczycie jakie to proste, i jak niewielkim nakładem zaangażowania można otrzymać wyjątkową pamiątkę. W tej euforii z pewnością dotrwacie do ślubu
Jak się przygotować do sesji narzeczeńskiej?
Nie jestem zwolennikiem by się do niej w ogóle przygotowywać. Bądźcie sobą, wspólnie bawmy się tym czasem, śmiejmy, żartujmy, opowiadajmy o sobie. Dobrze Was poznać - w dniu ślubu o wiele fajniej się pracuję, a wam pozwala zapomnieć o fakcie istnienia fotografa.
Co jeśli źle czujemy się przed obiektywem?
W sesji narzeczeńskiej zdjęcia oraz czas sesji nie są najważniejszym czynnikiem. Ważniejsze jest to abyście poczuli się swobodnie. Sesja ma formę spaceru, rozmowy. Grunt abyśmy wzajemnie się poznali - to stanowi wyjątkowy fundament przygotowujący Was do jednego z najwspanialszych dni waszego życia.
REPORTAŻ ŚLUBNY
Każdy fotograf fotografuję inaczej - Jak określisz swój styl?
Styl w fotografii ślubnej jest pojęciem względnym. Można nim sterować w zależności od zdjęć, które na stronie dany fotograf pokazuję. Staram się nie manipulować fotografią. Tworzę czysty reportaż ślubny nafaszerowany ludzkimi emocjami - i na tym mi bardzo zależy. Nie ustawiam scen, nie proszę o ich powtórzenie, to by było śmieszne gdybym manipulował sytuacjami jak reżyser w filmie. W mojej pracy cenię sobie dyskrecję - więc staram się być fotografem dyskretnym szukającym tego wyjątkowego zdjęcia.
Co zawiera oferta reportażu ślubnego?
Na pierwszy rzut oka wszyscy fotografowie oferują jedno i to samo. Oferty są zbliżone lub nawet się ze sobą zlewają. Wychodzę z założenia, iż za ofertą powinny stać dobre zdjęcia, i tak winna być ona skonstruowana aby naturalnie do owych zdjęć doprowadzała. Nie oferuję zatem kilku pakietów o często śmiesznych nazwach. Podstawą oferty jest u mnie całodniowy reportaż ślubny. Rozpoczyna się on od przygotowań a kończy grubo po północy. Zależy mi aby jak najpełniej oddać na fotografiach nastrój i emocje jakie są waszym udziałem w ciągu tych 12 godzin. Jeśli zechcecie wyskoczyć na krótki plener ślubny, wykonać wyjątkowe zdjęcia z rodziną - jestem w tym czasie do waszej dyspozycji.
Ofertę reportażu ślubnego możecie rozbudować o dodatkową sesję narzeczeńską lub plener ślubny. Poniżej możecie znaleźć szczegóły dotyczące owych sesji.
Czy będziesz osobiście fotografował nasz ślub?
Paradoksalnie to jedno z ważniejszych pytań. Powstało bardzo dużo wieloosobowych agencji, marek zrzeszających kilku fotografów, często dochodzi do sytuacji, iż dana agencja wysyła na ślub podwykonawców. Kosztem niskiej ceny usług serwujecie sobie często przypadkowego fotografa, którego talentu (o ile w ogóle go ma) nie znacie. Warto na owy fakt zwrócić uwagę. Każdy fotograf na swój własny wypracowany styl pracy.
Mam świadomość, iż decydując się na mnie chcecie aby wasze zdjęcia ślubne były utrzymane w takim stylu w jakim najczęściej pracuję. Z moimi parami nawiązuje bliskie relacje - to nam wspólnie pomaga, gdyż ja mam pewność, iż wasze zaufanie pozwala mi działać odważnie i zdecydowanie w celu osiągnięcia najlepszych efektów, natomiast oni wiedzą kto przed nimi stoi. To znacząco zmniejsza stres - jeśli ma się pewność, iż ktoś czuwa nad tym aby para młoda mogła czuć się komfortowo. Zatem jedynym wykonawcą fotografii jestem ja - to dla mnie zaszczyt być częścią tak wielkiej uroczystości - nie obowiązek, z którego muszę się wywiązać względem usługobiorcy.
Ile wesel obsługujesz w trakcie roku?
Decydując się na mnie, decydujecie się również na pewną filozofię życia. Zależy mi mocno aby tworzyć z Wami wspaniałe historię, aby to zrobić musimy się dobrze poznać. Chcę Wam poświęcić jak najwięcej czasu na etapie przygotowania ślubu - by w sam dzień ślubu czuć, że jestem u znajomych, nie u Klientów. Chcę dać z siebie wszystko, aby stworzyć wyjątkową i niezapomnianą pamiątkę z Waszego dnia ślubu stąd podpisuję wyłącznie 20 umów rocznie. Ta ilość pozwala mi pracować z pasją - nie doświadczam wypalenia zawodowego, znudzenia swoją pracą. Budząc się w dniu ślubu chce czuć dreszczyk emocji, iż ten dzień przyniesie kilka wybitnych kadrów. To dla mnie niezmiernie ważne.
Czy możemy zobaczyć pełen reportaż z jednego ślubu?
O jakości i klasie fotografa nie powiedzą wam z pewnością strony o nazwie portfolio. To zazwyczaj zbiór najlepszych i najbardziej dopracowanych zdjęć z kilku lat pracy - nie zawsze też to co tam zobaczycie będzie miało odzwierciedlenie w reportażu ślubnych z dnia waszego ślubu. Reportaż ślubny to nie plener - powtarzam to nieustannie - zatem wszystkie piękne plenery nie pokażą klasy fotografa - sam je wykonuje i wiem, że nie mają one nic wspólnego z pracą w ciągu dnia ślubu.
Aby w pełni poznać styl i talent danego fotografa oglądajcie jego pełne reportaże ślubne. Nie fascynujcie się wyszukanymi alokacjami - one zawsze pięknie wyglądają. Spójrzcie na dany reportaż ze ślubu w ujęciu opowieści - zobaczcie jak was pochłonie. Czy bylibyście w stanie opowiedzieć o ludziach, których tam widzicie cokolwiek. Reportaż ślubny to złożona historia ludzi - warto o tym pamiętać gdyż po kilku latach od ślubu nie będziecie wracać do zdjęć dekoracji, będziecie wracać do zdjęć ludzi, którzy z Wami tworzyli ten dzień.
Czy oddane zdjęcia będą kolorowe czy czarno-białe?
Uważam, iż jedne i drugie są w szczerym i prawdziwym reportażu potrzebne. Zdjęcia kolorowe, które przeważają w ślubnym reportażu ukazują go w sposób całościowy, kompletny. Zdjęcia czarno białe wnoszą w dynamizm kolorowych zdjęć troszkę delikatności i ciszy. Pozwalają skupić się na konkretnym wycinku kadru, gdzie kolor nie odciąga uwagi. Czerń i biel uwydatnia przekaz zdjęcia - powoduję, iż chcemy się na nim zatrzyma aby odnaleźć ukrytą w zdjęciu zagadkę. Warto zatem mieć oba rodzaje zdjęć w swoim reportażu ślubnym.
Ile zdjęć łącznie otrzymamy?
Minimalną i zarazem gwarantowaną ilością to 350 ujęć. Zazwyczaj ta ilość jest znacznie większa. Staram się pracować efektywnie aby reportaż ślubny był urozmaicony. Nie limituje ilości oddawanych zdjęć - jedynym kryterium selekcji jest wartość merytoryczna fotografii. Chcę aby fotografie, które ode mnie otrzymujecie cechował wysoki poziom stąd nie pstrykam jak oszalały ale szukam wyjątkowych kadrów.
W jakiej formie otrzymamy swoje zdjęcia?
Fotografie mają wartość - im starsze tym owa wartość jest większa. Od zawsze podchodziłem do fotografii z ogromnym szacunkiem, dlatego nie wyobrażam sobie sytuacji, iż przekaże wam zdjęcia w postaci linku do chmury skąd możecie je pobrać. To dość częsta praktyka w obecnych czasach - której nie jestem wielkim fanem. Przekazuję Wam zatem zdjęcia w formie namacalnej. Do eleganckiego Pendrive’a, na którym są wszystkie wasze zdjęcia dodatkowo wywołuję 50 odbitek. Wszystko elegancko zapakowane tworzy zapis tych wspaniałych chwil. Otrzymujecie również swoją zahasłowaną strefę klienta, w której prócz wpisu blogowego, który możecie przesłać rodzinie i znajomym odnajdziecie kilka niespodzianek, o których Wam nie powiem - w końcu to niespodzianka :-)
Czy oferujesz albumy ślubne?
Oferta albumów ślubnych jest uzupełnieniem standardowej oferty. Oferowane przeze mnie albumy ślubne wykonuję w profesjonalnym zakładzie introligatorskim, który tworzy swoje albumy ręcznie udzielając dożywotniej gwarancji na swoje produkty. Są to najlepsze jakościowo albumy z jakimi miałem kiedykolwiek do czynienia, są zarezerwowane wyłącznie dla profesjonalistów stąd nie ma możliwości zamówić ich w detalicznej sprzedaży. Jakość ich wykonania, rodzaj użytych materiałów czyni je wspaniałymi pamiątkami na całe życie. Ofertę albumów odnajdziecie tutaj.
Czy posiadasz uprawnienia do fotografowania ceremonii w kościele?
Tak - posiadam oficjalne pozwolenie na wykonywanie zdjęć w obiektach sakralnych. Dokument ten wydała Archidiecezja Krakowska i jest on ważny na terenie całego kraju.
Czy wykonujesz zdjęcia grupowe z gośćmi?
Nie stanowi to dla mnie najmniejszego problemu, dbam o to aby takie zdjęcia również trafiły do waszego reportażu. Z perspektywy czasu widzę jak jest to istotne. Za paręnaście lat te fotografie będą Wam przypominać o osobach, które odeszły, a które były dla Was ważne. Nie bójcie się zatem o takie zdjęcia prosić. Dbam o to aby po wyjściu z kościoła był kilkuminutowy czas niezbędny na wykonanie fotografii grupowej. Na sali staram się wykonywać sesję portretowe dopiero około 21. U mnie sprawdza się to doskonale. Stres związany z organizacją dnia z pewnością już opadł, wy jesteście szczęśliwi, goście z chęcią takie zdjęcia wykonują.
Czy na otrzymanych zdjęciach znajdą się wszyscy nasi goście ?
Staram się fotografować momenty, w których coś ciekawego się dzieję - tym jest prawdziwy reportaż ślubny. Nie mogę zatem zagwarantować iż wszyscy Wasi goście będą na zdjęciach. Zachęcam jednak abyście poświęcili chwilkę i zdecydowali się na zdjęcia grupowe - to doskonały czas aby z każdym kto będzie miał ochotę takie zdjęcie wykonać.
Czy możemy w dniu ślubu wykonać sesję plenerową?
Oczywiście - bardzo Was do tego zachęcam. Emocje w dniu ślubu warte są zapamiętania - a sesja plenerowa w dniu ślubu to doskonały czas by pobyć tylko we dwoje. Przez pozostałą część tego dnia będziecie otoczeni rodziną, przyjaciółmi. Sesja plenerowa w dniu ślubu to również doskonałe urozmaicenie reportaż ślubnego w którym dużo się dzieje - sesja wnosi spokój i potrzebny oddech do całości reportażu, przez co i on sam staje się bardziej ciekawym.
Jak zabezpieczasz zdjęcia ślubne przed ich utratą?
Troska o wasze zdjęcia ślubne to jedna z najważniejszych rzeczy. Chwil się nie powtórzy - zatem dbam mocno o to aby zminimalizować ryzyko ich utraty. Pracuję zawsze na dwóch aparatach posiadających szybkie sloty do podwójnego zapisu zdjęć na dwóch niezależnych kartach pamięci. Po zakończonym zleceniu jak najszybciej wykonuje backup całego materiału na kilku dyskach zewnętrznych oraz na macierzy dyskowej.
Pociąga to za sobą z pewnością niemałe koszty - ale daje mi gwarancję i spokój o materiał z waszego ślubu. Wybierając fotografa zwróćcie na to uwagę. Tani fotografowie i amatorzy trudniący się fotografią ślubną jako dodatkowym źródłem dochodu bagatelizują ten krok zakładając, iż ślub był najważniejszym momentem. Niejednokrotnie na różnych forach można natknąć się na masę postów z pytaniami jak odzyskać materiał z uszkodzonych kart. lub dysków.
PLENER ŚLUBNY
Czy plener ślubny musimy zamówić od razu przy podpisaniu umowy?
Nie wymagam tego. Zależy mi na tym abyście się czuli swobodnie w swoich decyzjach. O sesji plenerowej możecie mnie powiadomić już po ślubie. Dla mnie ogromną nagrodą jest fakt, iż pary wracają do mnie i domawiają sesję plenerową dopiero po tym jak zobaczą zdjęcia ze swojego ślubu. Sama sesja wtedy nabiera zupełnie innego wydźwięku - wiedzą jaki może być efekt przy odrobinie ich zaangażowania. W tym roku realizowałem 3 plenery ślubne par, które swój ślub organizowały rok wcześniej, w tym dwie sesje były plenerami zagranicznymi.
Czy można u Ciebie zamówić samą sesję plenerową?
Jasne - każda możliwość wykonania fajnych zdjęć jest dla mnie wyjątkową przygodą. Ważne aby podobał się Wam mój styl fotografii, w którym ogromny nacisk kładę na emocje.
Gdzie najczęściej wykonujesz plenery ślubne ?
Staram się wybierać miejsca nietuzinkowe, w których jest szansa wykonać przepiękne fotografię - mam mnóstwo takich miejsc. Z drugiej strony jeśli wy znacie ciekawe miejsce - droga wolna. Często korzystam z podpowiedzi moich par - lubię gdy wspólnie planujemy sesję. Uwielbiam dalekie sesję wyjazdowe np. w Tatry, Bieszczady.
Ostatnio stałem się specjalistą :-) od plenerów zagranicznych na które często się decydują moje pary młode. Byliśmy już w Wenecji, Portugalii, Szkocji, Anglii - miejsce nie gra roli - ważni są ludzie, z którymi ruszam w podróż. Jeśli macie ochotę na taką przygodę - piszcie śmiało, pomogę ją zorganizować.
Czy podczas sesji w plenerze może być obecny filmowiec lub inny fotograf ?
Nie mam z tym żadnego problemu. Z doświadczenia jednak wiem, iż w przypadku obecności osób trzecich wasze nastawienie jest zupełnie inne. Staram się aby moje sesje były inne niż wszystkie więc zależy mi na wyciągnięciu z was skrywanych pokładów emocji. Im więcej osób w trakcie zdjęć tym jest to trudniejsze. Jestem pewien, iż ani mi ani Wam nie zależy na półśrodkach. Inna sytuacja ma miejsce w przypadku sesji zagranicznych - jeżdże wspólnie z filmowcami. Ale wtedy staramy się wspólnie zaplanować czas tak, aby każdy z nas miał tyle czasu z wami ile potrzebuję.
Jak długo trwa sesja poślubna?
Staram się aby sesje odbywały się w możliwie krótkim czasie - max 3h. Głównie chodzi mi o wasze skupienie. Po tym okresie pojawia się zmęczenie, które w kluczowy sposób odbija się na jakości zdjęć. Pracuję szybko i efektywnie.
Czy wykonujesz sesje zagraniczne?
Tak - w ostatnich czasie wykonuję dużo zagranicznych sesji ślubnych, które wspólnie z parą organizujemy wybierając miejsce i czas. Zorganizowanie takiej sesji jest dość proste. Możecie zapoznać się z dość obszernym artykułem, który ostatnio napisałem, a który wyczerpuję tematykę organizacji zagranicznej sesji ślubnej.
Cała seria pytań z nieba - o mnie i o to co lubię :-)
Co najbardziej lubisz w swojej pracy?
Ilość powietrza jaką wtłaczam w siebie w trakcie każdego ślubnego dnia. Uwielbiam dynamizm chwil, więc cieszę się strasznie pracując w ciągłym ruchu. Dużo jeżdżę, zwiedzam z wami super miejsca w Polsce i w Europie - to jest pomysł na naprawdę fajne życie. Macie chwile zaobserwujcie mój profil na instagramie: Into the Wed Fotografia Ślubna - tam dzielę się najczęściej zapiskami z wypraw.
Od jak dawna współpracujesz z parami młodymi?
Jako fotograf ślubny pracuję już 8 lat. Obserwując wszystkie zmiany w branży ślubnej widzę w jak dobrym kierunku to wszystko idzie. Mamy wspaniałe Pary Młode, coraz więcej emocji, który z powodzeniem można o
Na jakim sprzęcie pracujesz?
To nie powinno mieć większego znaczenia. Istotą mojej pracy są piękne fotografie. To na jakim sprzęcie pracuję powinno wynikać z chęci jak największego komfortu w dniu ślubu i posiadania narzędzi niezbędnych do wykonywania pięknych fotografii w ułamku sekundy. Dla geeków sprzętowych oczywiście odpowiem precyzyjniej: Pracuję na pełnoklatkowym sprzęcie Sony. Posiadam jeden z najbardziej zaawansowanych aparatów świata - Sony a9. Uwielbiam go za szybkość, ergonomię i fakt, iż częściej pracuję z manualnymi obiektywami, a ten aparat daje mi taką opcję.
Jaki jest Twój ulubiony moment ślubu lub wesela?
Uwielbiam przygotowania w domach moich Par. To dla mnie najlepszy czas na poznanie najbliższych osób. Dom jest komfortowym miejscem dla jego mieszkańców przez co swobodna atmosfera sprzyja luźnym konwersacjom.
Ile czasu zajmuje Ci wykonanie zlecenia?
Staram się pracować szybko i efektywnie. Reportaż ślubny przeważnie oddaje w czasie nie dłuższym niż kilkanaście dni. Jedynym aspektem, który może doprowadzić do wydłużenia czasu postprodukcji to ilość zdjęć jaką wam oddam. Jeśli okaże się, iż mam mnóstwo pięknych kadrów i nie chce się ich pozbywać na etapie selekcji - ten czas się wydłuża. Efektem jest większa ilość zdjęć, które otrzymujecie.
jeśli macie dodatkowe pytania - Zapraszam do kontaktu
Sesja ciążowa w domu
Sesja ciążowa w domu Justyny i Łukasza
Sesja ciążowa w domu Justyny i Łukasza była moją pierwszą tego typu sesją, nigdy wcześniej nie fotografowałem sesji ciążowej. Ta dwójka ma taką siłę oddziaływania na mnie, że cokolwiek by mi nie zaproponowali wchodzę w to bez zająknięcia...i pisze to naprawde na poważnie. Nigdy ale to przenigdy nie podejrzewałam siebie o wrażliwość twórcy na płaszczyźnie sesji ciążowych. Dziś mam receptę na tego rodzaju zdjęcia, wszystko dzięki nim.
Sztuką budowania odpowiedniej relacji w trakcie zdjęć ciążowych, jest pełne zaufanie. To zaufanie powinno być budowane na obopólnej płaszczyźnie. To bardzo ważna rzecz. Każdej ze stron z pewnością towarzyszy skrępowanie, niepewność, brak zaufania. Nie przełamując tych emocji nie ma szans na wykonanie dobrej sesji.
Powtarzam - nigdy nie fotografowałem sesji ciążowych - ale nie ma słowa nigdy jak prosi Cię o to ktoś, kogo na płaszczyźnie emocjonalnym znasz perfekcyjnie. Justynie i Łukaszowi robiłem sesję narzeczeńską, później reportaż ślubny kończąc na zjawiskowym plenerze ślubnym o wschodzie słońca.
Za każdym razem zaskakiwali mnie coraz bardziej. I były to nieodmiennie miłe zaskoczenia. Więc jak Justyna zadzwoniła prosząc mnie o to abym wykonał im kilka zdjęć ciążowych, i podała datę rozwiązania, czysta matematyka wykluła wynik. Mamy max 3 dni, później skończy się to porodem a nie sesją ciążową. Sesja ciążowa w domu była moim pomysłem. Warunki na zewnątrz nie pozwalały na wyjście w plener, z drugiej jednak strony dom ma w sobie pewien przymiotnik bezpieczeństwa i ciepła, zatem poszliśmy wspólnie w tym kierunku kreacji.
Odważ się...
Polubiłem te formę kreacji. Nowe życie, niepewność, radość, strach mieszająca się z wzruszeniem. Sesje ciążowe z pewnością nie należą do najłatwiejszych. Ale czyż nie są one tego warte. Rodzi się nowe życie. Cud, który z biegiem lat będzie wykształcał swoje Ja. Nie ma nic piękniejszego jak narodziny dziecka, każdy kto przeżył ten moment ma pełną świadomość tegoż cudu. Odważcie się zatem być częścią tej przygody, do któ®ej was bardzo serdecznie zapraszam.
Sesja ciążowa w domu Justyny i Łukasza
Zostawcie po sobie komentarz – będzie mi niezmiernie miło. A jeśli macie dla mnie czasu więcej zapraszam na prawdziwą petardę -> Najlepsze zdjęcia ślubne 2018 roku
Hotel KOSSAK Kraków I Ślub w centrum Krakowa
Hotel KOSSAK Kraków I Ślub w centrum Krakowa
Eleganckie wesele z widokiem na Wawel
Wiele jest w mieście Krakowie restauracji o magicznej i niezapomnianej atmosferze, ale nie ma lepszej, niż Cafe Oranżeria, jeśli rozglądacie się za kameralnym lokalem, w którym można zorganizować skromne, ale efektowne wesele w dobrym stylu. Przestronna i funkcjonalna restauracja Cafe Oranżeria wyróżnia się na tle pozostałych restauracji w malowniczym, legendarnym Krakowie. Wszystko dzięki temu, że lokal mieści się na dachu jednego z Hotelu Kossak, gdzie znaleźć można także wiele ciekawych miejsc do aranżacji fotografii ślubnej.
Ślub w centrum Krakowa
Kraków to miasto od wieków naznaczone bogatą historią oraz wielokulturowością. Przemierzając wnętrza Hotelu Kossak oraz Cafe Oranżeria co pięć minut można wpaść na nieszablonowy pomysł, w jaki sposób zaaranżować sesję Pary młodej oraz zaproszonych na uroczystość Gości. Zabytkowa architektura miesza się tu z nowoczesnością, ale wszystko na zdjęciach zachowuje dobry smak i elegancję. Zachowane zostają skromność i umiar kompozycyjny.
Zdjęcia ślubne na dachu
Wykonywanie zdjęć ślubnych na dachu wymagać będzie od fotografa precyzji oraz specjalistycznego sprzętu, zwłaszcza, jeśli będziemy wykonywać sesję przy kapryszącej pogodzie. Sesja w Królewskim Mieście Krakowie będzie z pewnością prezentowała się ciekawie zarówno w kolorowej, jak i czarno – białej tonacji. Magię uroczystości oraz tło zabytków można uwiecznić także na fotografii skomponowanej w barwach sepii. Stylizacja „starej fotografii” w mieście Kraków też zdaje egzamin estetyczny.
Gubałówka Wesele Klaudii i Wojciecha
Cały czas odkrywam jak mało wiem o ludziach. Kolekcjonując unikatowe obrazy chwil, wzruszeń, konkretnych wydarzeń buduje obraz człowieka - istoty pięknej, porywczej i tak odległej w pełnym zrozumieniu. Ten obraz za każdym razem jest inny.Tak inny jak różni są ludzie. Odmienne historie, inaczej przeżywane, kontemplowanie, powodują, że się rozwijam w świadomości chwil, które dane jest mi rejestrować.
Nie inaczej było i tym razem. Stanąłem przed Klaudią i Wojtkiem aby spróbować oddać w reportażu ślubnym ich emocje, radość najbliższych i szaleńczą zabawę gości. Czy się udało sami oceńcie. Ze swojej strony powiem tylko tyle, że był to wspaniały czas - obserwowałem dwójkę bardzo świadomych ludzi, którzy przeżywali swoje chwile w tym samym miejscu, co niegdyś ich rodzice. To jest więcej niż szacunek, to więcej niż miłość, to omen zaklinający ich życie w sposób tak piękny, że nawet oni sami nie są w stanie tego pojąć...
Gubałówka SKAWINA wesele Klaudii i Wojciecha
Zatopcie się w tej historii miłości dwójki wspaniałych osób, a jeśli z nimi tam byliście - możecie spory kawałek tej tajemnicy odkryć. Zapraszam.
Olga i Szymon Hotel Alpin
Hotel Alpin - Olga i Szymon
Wracamy dziś do pewnego majowego weekendu w trakcie którego Olga i Szymon wkroczyli na swoją wspólną ścieżkę życia. Nie napiszę wam o stresie, krzątaninie w trakcie której musiałem fotografować - Olga przywitała mnie szczerym uśmiechem, w przeciwieństwie do innych Panien młodych miała w sobie spokój - co było już na wstępie dobrą wróżbą. Lubię mieć czas na zdjęcia - a tutaj było go naprawdę pod dostatkiem. Olga i Szymon znaleźli również czas na krótką sesję plenerową, czym sprawili mi ogromną frajdę.
Przyjęcie weselne w Szczyrku Hotel Alpin
Szyrk jak wiadomo stał się mekką ślubną, i trzeba przyznać, iż sposób dbania o gości weselnych mają opanowany w mistrzowski sposób. Lubię wracać do hotelu Alpin bo wszystko jest tu zorganizowane z dbałością o detal - a dla mnie ma to kluczowe znaczenie w mojej pracy. Na ogromny plus z pewnością zasługuję super oprawa muzyczna oraz świetlna, dzięki której Olga i Szymon mają cudną pamiątkę na lata.
Zatopcie się w tej historii miłości dwójki wspaniałych osób, a jeśli z nimi tam byliście - możecie spory kawałek tej tajemnicy odkryć. Zapraszam.
Przyjęcie weselne w Szczyrku Hotel Alpin
Jeśli znajdziecie chwilkę zapraszam również na mój profil na instagramie.
Zerknijcie również na pozostałe moje reportaże ślubne oraz plenery:
Tradycyjny ślub po staropolsku
Sesja narzeczeńska w klubie CrossFit
Sesja narzeczeńska w okolicach Krakowa
Nadszedł czas na nowe. Za kilka dni ziści się sen Ewy i Tomka. Dwoje młodych fajnych ludzi znalazło szczęście. Zanim to jednak sie stanie – wybrałem się z nimi na pagórki w malowniczej okolicy Krakowa aby co nieco się o nich dowiedzieć. Za tym dowiadywaniem sie oczywiście nie mogłyby nie iść zdjęcia. Na nich najlepiej widać kim człowiek jest, jak głęboko jest pochowany w okowach własnego strachu.
Zatem popełniliśmy sesję – mam nadzieję że udaną. To już wy ocenicie. Starałem się pojąć ich naturę, fascynację, emocję jakie w nich drzemią. Mam nadzieję, że mi się to udało...
Sesja narzeczeńska w okolicach Krakowa
Południe Polski z racji swego geograficznego usytuowania jest cudowną kanwą do opowiedzenia cudnych historii. Malownicze tereny, bliskość masywu tatr powodują, iż dość często na ekranach kin, możemy podziwiać te tereny. Są jednak miejsca do których nawet filmowa kamera dostępu nie ma. Te miejsca są skrywane, pozostają nieodgadnione. Sesja narzeczeńska nie musi być nudna, staram się tak dobierać alokację aby fotografię, które powstaną cechowały się tą ulotnością, magią. Znalazłem miejsce które takie właśnie jest. Zobaczcie zresztą sami...