Willa Tadeusz Lanckorona Plener ślubny
Willa Tadeusz Lanckorona – miejsce, które czaruję przy pierwszym spotkaniu. Już sama droga do niej prowadząca przez Lanckoronę wywiera nieodparte wrażenie, jakobyśmy się przenosili w inny wymiar. Cudne widoki, piękny rynek z odrestaurowanymi zabudowaniami. Za nimi wąska i stroma droga, gęsty sosnowy las, promienie słońca z trudem się przebijające – nieśmiało odkrywają tajemnice tego magicznego miejsca.
Z Olą i Łukaszem wybraliśmy się tam na plener ślubny. Miejsce prócz tego, że totalnie pochłania i urzeka, jest również sporym wyzwaniem. Wymaga od fotografa sporej kreatywności – plenery ślubne odbywają się tutaj dość często i nietrudno w sieci znaleźć fotografie , które się powielają, nakładają, nie stanowiąc separacji miejsca od osoby fotografującej. Chcąc choć troszkę się odróżnić, trzeba po tym miejscu spokojnie pospacerować, odnaleźć urokliwe zakamarki, wgryźć się w detale, biesy – które chronią to miejsce kryją się w cieniu.
Wesele w Willi Tadeusz?
Do Willi Tadeusz dojechaliśmy w idealnym momencie – dzień wcześniej odbył się ślub w willi Tadeusz. Pozostawił po sobie obraz idealny. Krzątający się ludzie, suszące się kolorowe narzuty, jurta- jeszcze pachnąca ostatnim ślubem. Willa Tadeusz żyje swoim życiem, wszystko co się tam wydarza powoduję, iż pomysły w głowie pojawiały się same. Miejsce ma w sobie ogromny potencjał, Ola z suknią ślubną Rara Avis, oraz Łukasz w garniturze Próchnik wpisywali się idealnie w klimat miejsca. Stworzyli oni pełną tajemniczości kreację, w którą nie miałem śmiałości ingerować – a wyłącznie dopełniać ją swoimi pomysłami.
Miejsce przez swój bardzo geometryczny charakter jest cudną płaszczyzną do wpisywania w nią parę młodą.
Willa Tadeusz – to miejsce pochłania.
Skryte w dolinie pośród wysokich sosen zaskakuję tajemniczością. Dotarcie do niej stanowi nie lada wyzwanie. Wąska droga o stromym nachyleniu prowadząca przez las stanowią barierę oddzielającą owe miejsce od pędu otoczenia. Pojawiając się tutaj czujesz się jak Alicja w krainie czarów. Miejsce zaskakuję swoją nieoczywistością, bajeczną okolicą i dziwnym basenem, który niczym norka królika ze wspomnianej wyżej książki przenosi nas w świat baśni i odrealnionych widoków. Zakochałem się w tym świecie, pochłonął mnie bez reszty, sprawił że na wszystkie bodźce zewnętrzne reagowałem ze zdwojoną siłą. Mam żonę i dwójkę dzieci, jeśli kiedyś wpadnę na pomysł aby celebrować okrągłą rocznice naszego związku zdecyduję się na ponowny ślub w willi Tadeusz – to miejsce jest dla mnie stworzone 🙂
Willa Tadeusz Lanckorona Plener ślubny
Zachęcam Was abyście poznali krótką historię miłości dwojga wspaniałych ludzi. Ola i Łukasz to para szaleńców, ludzi bez pamięci sobie oddanych. Osób, które jak nikt inny pasują do tego miejsca. W tym miejscu odnajdują swoje emocję, skrywane uczucia, ciepłe gesty.
Plener ślubny w willi Tadeusz był im pisany. Nie potrafiłbym chyba znaleźć lepszego miejsca na fotograficzną dokumentację tego uczucia. Marzyłem aby te zdjęcia nie były takie jak inne wykonywane w tym miejscu. Chciałem aby geometryczny charakter tego miejsca wpisał się w ich uczucie a nie stanowił dysonansu do niego. Myślę, że z ich dużą pomocą się to udało. Willa Tadeusz Lanckorona Plener ślubny w tym miejscu to wydarzenie wręcz mistyczne, sami zresztą zobaczcie….
Przepiękne miejsce na wymarzone przyjęcie weselne, a wszystko rewelacyjnie utrwalone przez fotograficzny obiektyw.