Kraków – miasto z tysiąca legend, osnute tajemnicą, przyciągające jak magnes tych, którzy je znają i tych którzy je odwiedzają. Tutaj wszystko płynie wolniej – mimo iż jest to dużą aglomeracja, czas stara się nas oszczędzać jak może :-). Jak nigdzie indziej będąc mieszkańcem tego miasta mamy możliwość zakosztować wypoczynku w licznych parkach okalających miasto. Ja bardzo mocno ukochałem sobie lasek Wolski – uwielbiam przemierzać jego zakamarki z aparatem. Na jednym jego końcu odkryjecie przepiękny kopiec Józefa Piłsudskiego, kopiec Kościuszki, klasztor oo. Kamedułów na Bielanach. Na drugim jego końcu znajduję się cudownie odrestaurowana Willa Decjusza, miejsce w którym dość często można napotkać pary młode które organizują swój ślub cywilny w Willi Decjusza w Krakowie.
Ślub Cywilny w Willi Decjusza w Krakowie
Wybił ten dzień i ta godzina. Zapach orientalnych pamiątek, które spowijają ściany mieszkania Sylwi i Wojtka unosi się w powietrzu. Oboje starają się wyglądać na spokojnych choć kipią w nich emocje. Ich nie da się ukryć. Kolekcjonujemy zatem wspólnie sekundy, minuty godziny. Wzruszenie narasta, ludzi zaczyna przybywać, już nie ma odwrotu ( żartuję – nikt o nim nie myślał). Zapraszam zatem na odrobinę tego co między ludźmi najważniejsze.
Tytułem wstępu, zapraszam do całego reportażu z tego cudownego dnia. Kto zna hasło ten szczęśliwiec 🙂
Upływający czas podpowiada nam, iż jesteśmy spóźnieni (zawsze i wszędzie). A ja wam mówię – MACIE CZAS. Zobaczcie moje inne reportaże:
- kreatywna sesja narzeczeńska w mieście,
- restauracja Avangarda Kraków – przyjęcie Moniki i Szymona