Hotel Farmona wesele I Restauracja Magnifica Kraków
Zdjęcia ślubne w Farmona hotel Ani i Tomasza to dowód na to, że ślub nie musi być utartym do granic możliwości schematem wpisującym się w Polską tradycję. Nic nie mamy do tradycji – sami staramy się ją kultywować.
Bardzo ważnym jest fakt aby oddzielać to co jest tradycją w wymiarze sacrum od tej, która w wymiarze profanum niszczy formę przekazu czyniąc ją błahostką.
Wyniosłe wprowadzenie ma prowokować – zmuszać do zastanowienia się czego jesteśmy bliżej sacrum czy profanum. Ślub w hotelu Farmona Ani i Tomka był jak dźwięk fortepianu w rękach wirtuoza, brzmiał czysto, donośnie, bez wspomagaczy w postaci innych instrumentów – był zapisaną pełnią. Pierwsze co usłyszałem po spotkaniu z Anią były słowa – rób co chcesz i jak chcesz – nie wpisuj się w stereotypy – dajemy ci wolną rękę.
Długo czekałem na tego typu słowa – bo w świetle poprzednich słów, fotografia ślubna w Polsce jest mocno podzielona, na tych którzy szukają, cały czas jednak w tyle głowy mając fakt, iż ślubny must have musi się wpisać w dokumentacje dnia, od tych którzy za wszelką cenę próbują przełamywać stereotypy myślenia i intelektualne bariery odbioru tworząc nowy kierunek rozwoju. Tak właśnie powinna się rozwijać fotografia ślubna !
Hotel Farmona wesele– miejsce z charakterem
Na południu bardzo brakuję miejsc przykuwających uwagę. Farmona hotel & spa z pewnością nie wpisuję się w ten ranking. Tutaj wszystko ze sobą współgra. I mimo tego iż miejsce nie należy do najprostszych w pracy fotografa – jest genialną płaszczyzną do zmagania się ze swoimi ograniczeniami, płaskim myśleniem, techniczną blokadą uniemożliwiającą proces twórczy. Poczuć się tu możemy jak w swoim ogrodzie. Ilość zieleni jaka okala owy hotel sprawia, iż czujemy jakbyśmy ulatywali na łonie natury.
Restauracja Magnifica Kraków
Ogromne przeszklone okna restauracji potęgują nam estetyczny wymiar spójności tego co na zewnątrz z tym co znajdziecie w środku. W tym miejscu wszystko jest zaaranżowane pod specyficzny model organizacja dnia ślubu. Myślę, że najbardziej pasującym do tego miejsca określeniem będzie wesele w stylu slow wedding. Zapraszam was zatem na reportaż ślubny Ani i Tomka. Rozkoszujcie się tym co stało się również moim udziałem. Jeśli i wy poczuliście ten klimat napiszcie od siebie kilka słów – lubię je czytać.
Hotel Farmona wesele
Znajdźcie chwilkę i zobaczcie inne moje reportaże ślubne: