Reportaż ślubny w praktyce
Nastały ciężkie czasy dla Par młodych. Ze statystyk wynika, iż na jedną parę młodą przypada około 10 fotografów ślubnych. Gdyby tak skupić się na szybkiej interpretacji tej tezy usłyszałbym słowa: To dobrze – mamy w czym wybierać. Prawda jest jednak zgoła inna. Ilość owych fotografów niestety nie przekłada się na prostotę wyboru a nawet ją znacznie komplikuję.
W dobie popularności facebooka, instagrama i innych kanałów social media, wciągani jesteśmy podświadomie w wir scrollowania. Cały czas przewijamy, góra-dół, treści, zaproszenia, zdjęcia. To powoduje, iż bardzo często umykają nam najważniejsze rzeczy, gubimy przesłanie, z trudem jesteśmy w stanie odseparować treści dobre od doskonałych, doskonałe od bezużytecznych. Nie jest to nasza wina, proces globalizacji, szybkiego rozwoju sprzyja takim reakcjom. Pozwolicie zatem, iż postaram się ten trend odwrócić, i poprosić was o chwilę uwagi. Postaram się opowiedzieć czym różni się doskonały reportaż ślubny w praktyce od zdjęć ślubnych ułożonych w chronologiczną całość udających tylko reportaż.
Czym jest zatem reportaż?
Reportaż to w pierwszej kolejności jasny i czytelny temat. To on nadaje całości odpowiedniego szlifu. Wybierając temat, kierujemy się różnymi kryteriami, zazwyczaj staramy się aby był on interesujący od samego początku. Zdjęcia użyte w reportażu są starannie selekcjonowane. Tutaj ilość jest głównym wrogiem jakości. Winny odpowiadać na wybrany temat w sposób czytelny, ale zarazem interesujący dla odbiorcy.
Reportaż ślubny w Praktyce?
Reportaż ślubny w praktyce z pewnością nie powinien być mylony ze zdjęciami ślubnymi. Bardzo często zdjęcia robione na ślubie i weselu ukazują nam przebieg tego dnia bez wypracowanego w głowie fotografa planu. Oglądamy szereg klatek ułożonych w sposób nieskoordynowany, nazbyt standardowy, lub w sposób chronologiczny. Oglądając zdjęcie za zdjęciem zauważamy brak konsekwencji, brak szerszego pomysłu na zobrazowanie dnia ślubu w sposób unikatowy, oryginalny i co najważniejsze niepowtarzalny.
Prawdziwy reportaż ślubny powinien wciągać oglądającego na tyle mocno, aby sam sobie zadawał pytania: Co autor zdjęcia miał na myśli? Mądrze opowiedziana historia ślubna zbliża do człowieka, nawet jeśli oglądamy reportaż obcych sobie osób. Wymaga od nas większej wrażliwości przy oglądaniu fotografii. Reportaż ślubny to sztuka obserwacji, z której wyłania się moment decydujący, na który czekamy, i który chcemy uwiecznić. Poniżej załączam kilka moim zdaniem najważniejszych zasad, które określają dobrze wykonany reportaż ślubny.
Unikalny
Każdy ślub to nowa historia. Jej unikalność odkrywamy w miarę jego trwania. Poznajemy bliżej najważniejsze osoby. Staramy się nawiązać wyjątkowe relację z Parą Młodą. Historie napotkanych na ślubie i weselu ludzi są zawsze wyjątkowe. Sprzyja temu czas i miejsce. Naszą odpowiedzialnością staję się budowanie narracji właśnie w unikalny dla danego czasu, osób i miejsca sposób – to właśnie jest reportaż ślubny w praktyce.
Zaskakujący
Prawdopodobieństwo, iż coś ciekawego wydarzy się w tłumie 100 osób na ślubie jest wielokrotnie wyższe niż w tej samej grupie osób w miejscu innym niż sala weselna. Mając świadomość tego stanu rzeczy powinniśmy szukać momentów, które zaskakują swoją złożonością. Sami winniśmy tak tworzyć nasze fotografie aby zmuszać odbiorcę do zadawania pytań dotyczących zdjęć, które widzi.
Odwracający postrzeganie rzeczy typowych
Nie jest sztuką pokazać typową rzecz w sposób jeszcze bardziej typowy – robiąc jej po prostu zdjęcie. Sztuką jest odwrócić znaczenie tej typowości. Zaplanować, wypatrzeć czy skomponować kadr z rzeczy typowych w taki sposób by zaskakiwał swoją złożonością, brakiem logiki, chaosem. To są zabawy na ślubie, które kreatywnemu fotografowi sprawiają najwięcej funu, a młodym w momencie oglądania zdjęć największą zagwozdkę 🙂
Ponadczasowy
Fotografia w odbiorze może być bardzo prostą i czytelną formą zapamiętywania minionych chwil. Siła reportażu ślubnego polega na tym, iż ową fotografią możemy żonglować oddając swoim Klientom unikalne nie powtarzające się fotografie pełne emocji. Ważną rzeczą jest nie uleganie trendom, które pojawiają się bardzo szybko trwają chwilę i tak samo szybko odchodzą pozostawiając odbiorcę z czymś co stało się kiczem.
Prawdomówny
Prawdziwa fotografia dzieję się tu i teraz. Jest ona wynikiem wrażliwości fotografa na wszystko to co go w danym miejscu otacza, co się w mgnieniu oka przytrafia. Nie jestem zwolennikiem naginania na potrzeby chwili sytuacji, które mają miejsce w dniu ślubu i wesela – reportaż ślubny w praktyce to wyłapywanie tego co nastaje sekunda po sekundzie. Wszystkiego rodzaju ustawki, powtarzanie pewnych sentencji zdarzeń dowodzi tylko i wyłącznie iż dany osobnik nie posiada zmysłu estetyki, kadru, wyćwiczonego oka a często nawet fundamentalnego zaangażowania w pracę, którą wykonuję.
Opowiadający historię ludzi, nie rzeczy
Najtrudniej w reportażu wniknąć w społeczność, zostać zaakceptowanym. Tylko wtedy ma się realną szansę na dotarcie do tego naturalnego świata relacji międzyludzkich, wrażliwości, wzruszeń. Stojąc z boku tej społeczności niestety jesteśmy skazani na przegraną. Wszystkie nasze zdjęcia będą wykonywane z bezpiecznego dystansu. Oglądając reportaże ślubne innych fotografów w prosty sposób można tę odległość wychwycić i ocenić, który reportaż jest wykonywany od środka, a który właśnie z perspektywy obserwatora nie uczestnika zdarzeń.
Reportaż ślubny w praktyce to Wy i wasze rodziny, wasi przyjaciele i wszystkie emocje, które są między Wami.